Od kilku spotkań trampkarze Klubu Sportowego Wasilków wraz z trenerem Arturem Matelą próbują znaleźć odpowiedź na tytułowe pytanie. Póki co, niestety nieskutecznie. W dniu dzisiejszym nasi zawodnicy po raz trzeci w bieżącej rundzie musieli uznać wyższość rywali, tym razem w spotkaniu wyjazdowym ulegli Pograniczu Kuźnica Białostocka 3:4 (1:3).
To kolejna porażka wasilkowian z serii tych zupełnie niezasłużonych. To również kolejny mecz w którym gracze KS-u próbują grać w piłkę i natrafiają na zdecydowanie silniejszego fizycznie rywala nastawionego na dalekie wybicia piłki i próby strzału z dystansu. To również kolejne spotkanie w którym zawodnicy trenera Mateli notują fatalny początek rywalizacji, tracąc bramkę tuż po pierwszym gwizdku sędziego.
Swoją drogę większość strzałów, które znalazły w tej rundzie drogę do bramki Wasilkowa, nie była efektem finezyjnych, koronkowych akcji przeciwników, a prostych, nieraz niewymuszonych, indywidualnych błędów naszych graczy. Mimo niekorzystnych rezultatów, cieszy przede wszystkim fakt, że trampkarze KS-u starają się rozgrywać akcje, nie grają na przysłowiową „aferę” i sądzę, że tylko kwestią czasu jest aby wraz z przyzwoitą grą przyszły również lepsze wyniki.
W dniu dzisiejszym KS Wasilków wystąpił w następującym składzie: Przemek Karłowicz- Kamil Ostaszewski, Michał Mantiuk, Mateusz Tofiluk (kpt.), Maks Niedźwiecki, Mateusz Tomaszewski, Piotrek Lulewicz, Konrad Piotrowski, Łukasz Komenda, Kuba Misijuk, Miłosz Łukaszuk oraz Julek Małyszko, Cyprian Roszkowski, Alex Wiśniewski, Michał Woronowicz.
Bramki dla naszego zespołu strzelili: Piotrek Lulewicz (rzut karny), Miłosz Łukaszuk i Michał Woronowicz.
Za niespełna 10 dni, 11.05.2019 o g. 10 wasilkowianie zmierzą się na wyjeździe z AP Talent II Białystok.