DWIE ODSŁONY

Dwie odsłony miało dzisiejsze spotkanie młodzików Klubu Sportowego Wasilków z F MOSP Białystok w ramach drugiej kolejki spotkań I ligi wojewódzkiej D1 młodzika. Na boisku przy ul. Świętokrzyskiej podopieczni Kamila Stanisławskiego i Krzysztofa Popowskiego pokonali gospodarzy 2:1 (2:1) po bramkach Szymona Podłaszczyka i Kamila Ostaszewskiego.

W pierwszej części spotkania niepodzielnie rządzili wasilkowianie będąc drużyną zdecydowanie lepszą. Swoją przewagę udokumentowali dwiema bramkami. Druga odsłona meczu to już nieznaczna przewaga F MOSP , którzy próbowali odmienić niekorzystny wynik, natomiast mieli zbyt mało argumentów piłkarskich,aby to uczynić.

Gracze KS-u zawody zaczęli z dużym animuszem. Na bramkę F MOSP-u sunął atak za atakiem. Zawodnicy Wasilkowa szybko wymieniali piłkę, dobrze konstruowali akcje ofensywne i co chwila zagrażali bramce białostoczan. Gospodarzy „napoczął” Szymon Podłaszczyk, który wykończył świetne prostopadłe podanie z głębi pola. Dla Szymka to już 3 bramka zdobyta w tej rundzie. Ozdobą spotkania był gol nr 2 dla KS-u w wykonaniu Kamila Ostaszewskiego. „Osta” już na swojej połowie wyprzedził rywala, przejął piłkę, następnie w pełnym biegu niczym tyczki slalomowe minął kilku przeciwników i w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi F MOSP-u. Świetna, indywidualna akcja naszego obrońcy i Wasilków objął dwubramkowe prowadzenie. Kiedy za chwilę Szymon Podłaszczyk uderzył w słupek wydawało się, że kolejne bramki dla gości to tylko kwestia czasu. I wówczas stało się coś co zaskoczyło wasilkowian i zapewne samych gospodarzy. Bohater poprzedniej akcji, Kamil Ostaszewski, popełnił fatalny błąd przy wyprowadzeniu piłki, futbolówkę przejął zawodnik F MOSP-u i „na raty” pokonał Kosmę Kurza. Bramka do szatni pocięła nieco skrzydła naszym zawodnikom zaś białostoczanom dodała pewności siebie. Gospodarze „poczuli krew” , zwietrzyli swoją szansę na doprowadzenie do wyrównania i zaczęli  coraz śmielej atakować. Na szczęście nasi zawodnicy mądrze i skutecznie  odpierali ataki gospodarzy, jednocześnie groźnie kontratakując. Po jednej z takich akcji w końcówce spotkania Szymek Podłaszczyk mógł „zamknąć” mecz lecz w prostej sytuacji, mając przed sobą tylko bramkarza przeciwników ,nie trafił w piłkę. Naszego napastnika tłumaczy fakt, że murawa na bocznym boisku MOSP-u nie była najlepszej jakości i momentami trudno było opanować nawet najprostsze zagrania, bowiem futbolówka potrafiła płatać figle.

Zatem po dwóch kolejkach młodzicy KS Wasilków mają komplet punktów.

Za tydzień, 08.09.2019 o g.14.00, podopieczni duetu trenerskiego Popowski-Stanisławski na Stadionie Miejskim w Wasilkowie przy ul. Supraślskiej 21 podejmą kolejnego z faworytów do końcowego triumfu w lidze, AP Wigry Suwałki.

Zdjęcia z meczu Jacek Ostaszewski