Pierwszej porażki podczas przygotowań do wiosennej rundy rewanżowej III ligi, doznali seniorzy Klubu Sportowego Wasilków. Zawodnicy Artura Woronieckiego, na boisku bocznym Stadionu Miejskiego w Białymstoku, ulegli dziś Zniczowi Biała Piska 2:3 (0:1).
Już przed pierwszym gwizdkiem arbitra spotkania, wiadomym było, że dzisiejszy rywal będzie najtrudniejszym z wszystkich dotychczasowych przeciwników, z którymi wasilkowianie mierzyli się w trakcie dotychczasowego okresu przygotowawczego.
Początek rywalizacji nie potwierdzał jednak tych przypuszczeń. Owszem, Znicz nieco dłużej utrzymywał się przy piłce, ale to wasilkowianie w 10 min. oddali pierwszy celny na bramkę Białej Piskiej. Uderzenie Kuby Jakimiuka pewnie obronił Adam Radzikowski. Wynik meczu rywale otworzyli w 25 min. Dośrodkowanie z rzutu rożnego, minęło Grzegorza Nowajczyka i zawodnik Znicza, przy biernej postawie naszych obrońców, z najbliższej odległości wpakował piłkę głową do bramki KS-u. Trzy minuty później piłkarze R.Borkowskiego mogli podwyższyć prowadzenie, ale tym razem doskonale interweniował golkiper Wasilkowa. W 45 min. bliski wyrównania był Michał Grygoruk, lecz jego uderzenie z dystansu minimalnie minęło słupek bramki Znicza. Do szatni podopieczni Artura Woronieckiego schodzili z jednobramkową startą.
Drugą część spotkania lepiej rozpoczęli goście z województwa warmińsko-mazurskiego. W 47 min. silny, płaski strzał zza pola karnego gracza Znicza znalazł drogę do bramki Wasilkowa. Chwilę później bramkę kontaktową próbował zdobyć Maciej Zieniewicz, ale jego nieczyste uderzenie minęło bramkę Białej Piskiej. Trzeba przyznać, że dzisiaj sporo kłopotów niebiesko-czerwonym sprawiały stałe fragmenty gry w wykonaniu rywali. Po jednym z nich, w 53 min. rywalizacji, dzięki instynktownej interwencji Nowajczyka, poprzeczka uratowała wasilkowian przed stratą gola. Kiedy wydawało się, że Znicz pewnie ogra naszych zawodników, wówczas nastąpił nieoczekiwany zwrot wydarzeń. Najpierw w 58 min. przypadkowo odbitą od obrońcy przeciwnika piłkę, przejął Kuba Jakimiuk i w sytuacji sam na sam pewnie pokonał bramkarza przyjezdnych, a następnie golkiper Białej Piskiej, wyprowadzając piłkę podał wprost …. pod nogi Dawida Śliwowskiego. „Śliwa” nie zwykł marnować takich okazji i w 64 min. mieliśmy już remis. Decydujący cios zadali jednak rywale. W 81 min. znakomitą kontrę zainicjował Bartosz Giełażyn,pociągnął bocznym sektorem boiska dobrych 20 metrów, a będąc przed bramkę „Nowaka”, wyłożył piłkę koledze, który tylko dopełnił formalności i ustalił wynik spotkania na 3:2 dla Znicza.
KS Wasilków wystąpił dziś w następującym składzie: Grzegorz Nowajczyk- Adam Butkiewicz, Przemysław Panek, Piotr Dąbrowski, Konrad Niegowski, Michał Grygoruk, Mateusz Cichoński, Bartosz Dudziński, zawodnik testowany, Jakub Jakimiuk, Dawid Śliwowski. Z ławki rezerwowych wchodzili: Jakub Smolewski, Łukasz Wojciechowski, Paweł Naliwajko, Michał Poduch, Maciej Zieniewicz oraz 2 zawodników testowanych.